Kliknij tutaj --> 🐀 facet nie walczy po rozstaniu

Gość Moja odpowiedź brzmi. Goście. Napisano Maj 3, 2011. kaleanka, Nigdy nie mow facetowi, ze zawsze moze wrocic! Powiedz mu zeby sie szybciej zdecydował bo jak Cie nie chce to fora ze dwora Krótkie znajomości oparte na fizycznej bliskości i obojętna postawa to także sposób na ukrycie smutku oraz udowodnienie sobie i innym, że facet świetnie radzi sobie po rozstaniu i nie warto robić z tego wielkiego wydarzenia, facet świeżo po rozstaniu mammetlikwglowie 22.06.13, 14:09 Poznałam faceta na portalu randkowym, który jest swiezo po rozstaniu (około miesiaca), nie wiem kto kogo tam porzucił. olkaolka napisał/a:.poza tym zobaczylam w jego komorce ,,mile" sms takie ktore zadna nie chcialaby zobaczyc i zorbil ze mnie idiotke kasuja je zamin przeczytalam i twierdzil na upartego ze to nic nie znaczy i wogle.ogolnie prawdy sie nigdy nie dowiem juz mam tylko jego slowa przeciwko moim domyslom - raczej ciezki kabliber :_) wiec odeszlam Unikaj: dzwonienia do niego po raz ostatni. Beata (30 lat) zerwała ze swoim facetem przez telefon. Słyszałam, że na ostatnim wyjeździe, na którym mnie nie było, wyrażał się o mnie bez szacunku. Dlatego pomyślałam, że nie zasługuje na to, by zrywać z nim patrząc mu w twarz. Dlatego też rzuciłam go przez telefon. Site De Rencontre Gratuit Et Sérieux Belge. robertk User Doł±czył: 19 Cze 2010 Wysłany: 2010-06-19, 16:13 Walczy? po rozstaniu? Rozsta?em si? z dziewczyn?. Do tej pory nie wiem, dlaczego do tego dosz?o, skoro wszystko dobrze si? uk?ada? ostatnie kilka dni wskazywa?o na to, ?e do takiej rozmowy mo?e doj??. Nie odzywa?a si?, nie pisa?a. Jako powód rozstania us?ysza?em : " Potrzebowa?am kilka dni na przemy? z tego chyba nie b?dzie.". Jestem jednak przekonany, ?e ona nie jest w 100 % pewna swojej decyzji. Chc? o ni? powalczy?. Chc?, ?eby?my dali sobie jeszcze jedn? szans?. I teraz moje pytanie, które brzmi nast?puj?co: Czy zrobi? to od razu, czy odczeka? jaki? czas? Je?li odczeka?, to jak post?powa? w mi?dzyczasie? Ostatnio zmieniony przez robertk 2010-06-19, 16:31, w cało¶ci zmieniany 1 raz Nekes Pogromca postĂłw MNML love Doł±czył: 14 Lip 2009 Wysłany: 2010-06-19, 16:16 Zmie? nazw? tematu na precyzyjn?. Po pierwsze nie powiniene? nalega?. Daj Jej czas ale nie pozwól, odczu? ?e Ci na Niej nie zale?y. _________________"We'll meet again Don't know where Don't know when But I know We'll meet again Some sunny day" Vengeance Wymiatacz Doł±czył: 16 Maj 2010 Wysłany: 2010-06-19, 16:20 Staraj si? jak jeste? do tego zdolny, tyle. _________________[URL=" hip hop[/URL] Tosia94 User ImiÄ™: Magda Doł±czyła: 22 Maj 2010 Wysłany: 2010-06-19, 16:50 A nie lepiej sobie odpu?ci? od razu? Z czasem b?dzie Ci trudniej si? z ni? rozsta?. Takie podtrzymywanie uczucia na si?? nie jest dobre ani dla Ciebie, ani dla niej. Bard_Zerald Pogromca postĂłw Forumowy bard ImiÄ™: Jakub Wiek: 26 Doł±czył: 27 Cze 2009 Sk±d: Tatry Wysłany: 2010-06-19, 16:54 robertk napisał/a:Czy zrobi? to od razu, czy odczeka? jaki? czas? Je?li odczeka?, to jak post?powa? w mi?dzyczasie? Mo?e niech sobie odetchnie Jak zacznie jej si? wydawa?, ?e jednak fajniej z tob?, to b?dzie gites, ale jak to w przyrodzie bywa na jedn? opcj? optymistyczn? przypadaj? dwie pesymistyczne, wi?c mo?liwe ?e delikatnie stara si? ciebie sp?awi?, albo tam sobie upatrzy?a innego _________________ Mariuszoms StaĹ‚y User raczej tak. ImiÄ™: Mariusz Wiek: 30 Doł±czył: 03 Mar 2010 Sk±d: Płońsk Wysłany: 2010-06-19, 17:04 do?? cz?sto spotykane s? dwie opcje Kocha Ci? tylko prze?ywacie chwilowy kryzys lub po prostu uczucie w niej si? wypali?o ... je?li chcesz walczy? rób to szybko na w?asnym przypadku wiem ?e odwlekanie tego na d?u?ej nie pomaga a jedynie oddala was od siebie ... nawet mam fajny cytat do tego . " Wiesz co kotek teraz da?bym wiele by cofn?? czas i walczy? o twoje serce " . _________________Bo tylko dwa to para. sheilven Pogromca postĂłw Wiek: 30 Doł±czyła: 05 Gru 2008 Sk±d: Kraków Wysłany: 2010-06-19, 17:05 je?eli widzisz sens. chwil? odczekaj, ?eby poczu?a jak to jest bez ciebie, z?apie oddech, ale te? nie za d?ugo, bo nie b?dzie chcia?a wróci?, je?eli w ogóle odczuwa tak? potrzeb?. _________________i'm burning up a sun just to say goodbye. Gaarson User Wiek: 28 Doł±czył: 19 Cze 2010 Wysłany: 2010-06-19, 20:08 Nie czekaj, bo kto? sie za ni? zabierze i jej namiesza w g?owie na jego korzy??. Dzia?aj odrazu :) _________________Wiem Tylko Tyle Ile Sam Si? Dowiem ... zielona Pogromca postĂłw ImiÄ™: Monika Wiek: 28 Doł±czyła: 18 Kwi 2009 Wysłany: 2010-06-19, 20:13 Poczekaj, niezbyt d?ugo ale i niezbyt krótko. Aby zd??y?a ewentualnie zat?skni?. Przyciskana tak od razu nie b?dzie mia?a czasu by si? zastanowi? czego chce w?a?ciwie, a mo?e w?a?nie chwila zastanowienia jest jej potrzebna. destrukcyjna Pogromca postĂłw Wiek: 33 Doł±czyła: 05 Maj 2009 Sk±d: Berlin. Wysłany: 2010-06-20, 00:53 Dok?adnie tak - daj jej nieco czasu. Mo?e w?a?nie o to chodzi, ?e ona czuje si? tym wszystkim zbyt przyt?oczona. _________________meow alpen. Pogromca postĂłw ma?e du?e dziewcz?. ImiÄ™: Klaudia. Doł±czyła: 09 Sty 2010 Sk±d: Wadowice. Wysłany: 2010-06-20, 01:41 Jak wy?ej - odczekaj troche, ale pami?taj: nie zachowuj si? lekcewa??co i daj Jej odczu?, ?e zale?y Ci na Niej. _________________jak Cie odnale??, gdy nie wiem gdzie szuka? AsoniL StaĹ‚y User Wiek: 34 Doł±czył: 13 Cze 2010 Sk±d: ¦więtokrzyskie Wysłany: 2010-06-20, 10:55 Tosia94 napisał/a:A nie lepiej sobie odpu?ci? od razu? Z czasem b?dzie Ci trudniej si? z ni? rozsta?. Takie podtrzymywanie uczucia na si?? nie jest dobre ani dla Ciebie, ani dla niej. Czy zawsze kto? musi pisa? aby odpu?ci? nawet nic z?ego si? nie sta?o a Ty ka?esz odpuszcza? . Ch?opie to kobieta a kobieta ma 5 zmys?ów na minut? odczekaj par? dni 3-5 i walcz walcz je?li j? kochasz trzymam kciuki;P nieuchwytnyuchwyt16 User .... ImiÄ™: Ka?ka Wiek: 28 Doł±czyła: 21 Cze 2010 Sk±d: Radom Wysłany: 2010-06-21, 18:54 a dlugo jestes juz z nia ? bo jesli tak to sie nawet nie zastanawaj i walcz ;] wiesz, czasem my dziewczyny mamy takie humorki, predzej czy pozniej zrozumie swoj b?ad ze cie stracila. ale na razie daj jej troszke czasu, niech sama do tego dojdzie ;] _________________Rzeczywisto?? to co?, co nie znika, kiedy przestaje si? w to wierzy?... Sweet Girls User Koocham ;* Wiek: 28 Doł±czyła: 21 Cze 2010 Wysłany: 2010-06-21, 19:25 Oczywi?cie, ?e walcz o ni?.. Poka? jej ?e Ci zale?y i ?e j? kochasz. _________________Bo ja Ci? kocham nad ?ycie ;* Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Oslo Liczba postów: 4966 18 marca 2014, 21:19 Rozstalam sie pare miesiecy temu z facetem. Powody byly rozne. Po pierwsze nie moglam sobie wyobrazic z nim przyszlosci (nie wiem dlaczego - moze dlatego, ze ma dwie lewe rece do wszystkiego i potrzebowalby mamusi), jakos w pewnym momencie stiwerdzilam, ze nie wiem czy go kocham, stiwerdzilam, ze jakos nigdy nie bylo tej namietnosci, tego czegos w naszym zwiazku, wiedzialam, ze on ma powazne zamiary w stosunku do mnie, wiec nie chcialam dalej w to brnac. Oporcz tego poznalam innego faceta i sie zauroczylam krotko mowiac. Moj byly jednak nie przyjmuje nadal do wiadomosci, ze to koniec. Przyznam, ze mam jakies tam uczucia jeszcze w stosunku do niego, ale nie wiem czy to rzeczywiscie milosc. Mozliwe ze po tylu latach jakos to wszystko zniknelo, ale wiem ze jest dla mnie wazna osoba. Spotykalismy sie po rozstaniu, nie moglam mu jakos powiedziec nie. Przekonuje mnie nadal aby dac mu szanse - nawet po tym jak powiedzialam ze podoba mi sie inny. Ja nie wiem czy to dobry pomysl. Jest dobrym facetem, widac, ze mnie kocha. Z jednej strony nie chce aby byl tym drugim z wyboru, bo tamten ma dziewczyne czy nie jest mna zainteresowny. Z drugiej strony gdy mu o tym zauroczeniu opowiadalam, sama stwierdzilam, ze chyba postradalam zmysly, bo tamtego faceta nie znam, pewnie to tylko pociag fizyczny i to wszystko. Powiedzialam ze przemysle to wszystko. Moze mam gdzies w glebi taka nadzieje, ze jeszcze dojde do rozumu i wszystko bedzie tak jak dawniej (rodzina tez mnie przekonuje aby wrocic do niego), ale nadal mysle o innym. Problem w tym, ze chcialabym naprawde zastanowic sie w spokoju, a moj byly go mi nie daje - dzwoni jak najety, przyjezdza bez zapowiedzi, a mnie to doprowadza do szalu. Wynajduje jakies preteksty - po prostu to mnie meczy. Czym bardziej naciska i "sie stara" tym bardziej mam go dosc. Wlasnie go wyprosilam z domu po tym jak tak sobie przyjechal do mnie bez zapowiedzi juz ktorys tam raz. Co robic waszym zdaniem ? czy taka reakcja jest normalna ? mamaCzarka 18 marca 2014, 21:35 miałam takiego eks, który nadal uważał że jesteśmy razem. Przychodził co chwila, dzwonił i pisał że kocha, że jestem jego dziewczyną. Zaczął aż prześladywać. Zaczynałam go wtedy nie nawidzić, ale była taka sytuacja że aż chciałam iść na policję. Ucichło dopiero to wszystko pa przynajmniej 7 miesiącach. Czułam coś do niego, myślałam o powrocie (ale mu o tym nie mówiłam), ale po tym ja się zachowywał stwierdziłam że nie dam szansy, bo to nie było normalne zachowanie Dołączył: 2012-01-27 Miasto: Gdzies Tam Liczba postów: 4500 18 marca 2014, 21:36 zmien nr telefonu dziala natychmiast :) mamaCzarka 18 marca 2014, 21:37 zmien nr telefonu dziala natychmiast :)wie gdzie mieszka, więc nie zadziała Dołączył: 2012-02-08 Miasto: - Liczba postów: 3548 18 marca 2014, 21:43 Ja z kolei mam trochę na odwrót tzn. zawsze wpadałam w takie toksyczne związki, bo właśnie była ta namiętność i pożądanie, tkwiłam w pewnym schemacie, gdzie ja byłam na zawołanie a oni robili co chcieli i zdradzali, a teraz jestem w związku gdzie wychodzimy od koleżeństwa, bo znamy się od 3 lat i razem budujemy pomiędzy nami miłość, nie ma między nami tego szału, ale przyjaźń, uwielbiamy ze sobą spędzać czas i wiem, że jest dobrym człowiekiem i nie zrobi mi świństwa tak jak poprzedni moi, zaczynam wierzyć w to, że potrafię komuś jeszcze zaufać i osobiście uważam, że ten związek to jedna z lepszych rzeczy która mi się w życiu przytrafiła. Zastanów się ile możesz stracić nie dając tamtemu związkowi szanse, ale z kolei rozumiem Cię, że ciężko być z kimś na siłę, gdy się czuje, że to nie to. Możesz spróbować też terapii partnerskiej, wiele małżeństw tak się ratuje, gdy już czują, że miłość się wypala Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Oslo Liczba postów: 4966 18 marca 2014, 21:52 paulinasraulina napisał(a):Ja z kolei mam trochę na odwrót tzn. zawsze wpadałam w takie toksyczne związki, bo właśnie była ta namiętność i pożądanie, tkwiłam w pewnym schemacie, gdzie ja byłam na zawołanie a oni robili co chcieli i zdradzali, a teraz jestem w związku gdzie wychodzimy od koleżeństwa, bo znamy się od 3 lat i razem budujemy pomiędzy nami miłość, nie ma między nami tego szału, ale przyjaźń, uwielbiamy ze sobą spędzać czas i wiem, że jest dobrym człowiekiem i nie zrobi mi świństwa tak jak poprzedni moi, zaczynam wierzyć w to, że potrafię komuś jeszcze zaufać i osobiście uważam, że ten związek to jedna z lepszych rzeczy która mi się w życiu przytrafiła. Zastanów się ile możesz stracić nie dając tamtemu związkowi szanse, ale z kolei rozumiem Cię, że ciężko być z kimś na siłę, gdy się czuje, że to nie to. Możesz spróbować też terapii partnerskiej, wiele małżeństw tak się ratuje, gdy już czują, że miłość się wypalaNo wlasnie, moze ty potrafisz to docenic bo znasz te dwie strony medalu. Ja jeszcze nigdy nie czulam do kogos takiego pociagu fizycznego. Moj byly podoba mi sie wizualnie ale wlasnie nie ma tego czegos i nie wiem czy na dluzsza mete to ma tez sens, ale z drugiej strony tamtego tez nie znam. Ehhh Dołączył: 2007-06-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 15346 18 marca 2014, 21:52 jakbyś kochała tego pierwszego to nie pozwoliłabyś na to, żeby pojawił się ten drugi. to dwa - myślę, że też nie ma sensu być z kimś na siłę, bo wtedy prędzej czy później pewnie i tak się rozejdziecie... a po trzecie - nie rozumiem podejścia faceta - widać, że Cię kocha, ale ja jednak na jego miejscu nie potrafiłabym być z kimś kto nie kocha mnie i ogląda się już za innymi. Edytowany przez akitaa 18 marca 2014, 21:54 Dołączył: 2014-03-07 Miasto: Kraków Liczba postów: 398 18 marca 2014, 21:54 akitaa napisał(a):jakbyś kochała tego pierwszego to nie pozwoliłabyś na to, żeby pojawił się ten drugi. to dwa - myślę, że też nie ma sensu być z kimś na siłę, bo wtedy prędzej czy później pewnie i tak się rozejdziecie... a po trzecie - nie rozumiem podejścia faceta - widać, że Cię kocha, ale ja jednak na jego miejscu nie potrafiłabym być z kimś kto nie kocha mnie i ogląda się już za się. _morena 19 marca 2014, 07:56 to ten co ma córkę i nie chciałaś iść na komunię oraz zamiast szafy miałaś gwoździe wbite w ścianę by zawiesić ubrania? Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Oslo Liczba postów: 4966 19 marca 2014, 08:44 _morena napisał(a):to ten co ma córkę i nie chciałaś iść na komunię oraz zamiast szafy miałaś gwoździe wbite w ścianę by zawiesić ubrania?:D :D :D wtf ?!?! Rozstalam sie pare miesiecy temu z facetem. Powody byly rozne. Po pierwsze nie moglam sobie wyobrazic z nim przyszlosci (nie wiem dlaczego - moze dlatego, ze ma dwie lewe rece do wszystkiego i potrzebowalby mamusi), jakos w pewnym momencie stiwerdzilam, ze nie wiem czy go kocham, stiwerdzilam, ze jakos nigdy nie bylo tej namietnosci, tego czegos w naszym zwiazku, wiedzialam, ze on ma powazne zamiary w stosunku do mnie, wiec nie chcialam dalej w to brnac. Oporcz tego poznalam innego faceta i sie zauroczylam krotko mowiac. Moj byly jednak nie przyjmuje nadal do wiadomosci, ze to koniec. Przyznam, ze mam jakies tam uczucia jeszcze w stosunku do niego, ale nie wiem czy to rzeczywiscie milosc. Mozliwe ze po tylu latach jakos to wszystko zniknelo, ale wiem ze jest dla mnie wazna osoba. Spotykalismy sie po rozstaniu, nie moglam mu jakos powiedziec nie. Przekonuje mnie nadal aby dac mu szanse - nawet po tym jak powiedzialam ze podoba mi sie inny. Ja nie wiem czy to dobry pomysl. Jest dobrym facetem, widac, ze mnie kocha. Z jednej strony nie chce aby byl tym drugim z wyboru, bo tamten ma dziewczyne czy nie jest mna zainteresowny. Z drugiej strony gdy mu o tym zauroczeniu opowiadalam, sama stwierdzilam, ze chyba postradalam zmysly, bo tamtego faceta nie znam, pewnie to tylko pociag fizyczny i to wszystko. Powiedzialam ze przemysle to wszystko. Moze mam gdzies w glebi taka nadzieje, ze jeszcze dojde do rozumu i wszystko bedzie tak jak dawniej (rodzina tez mnie przekonuje aby wrocic do niego), ale nadal mysle o innym. Problem w tym, ze chcialabym naprawde zastanowic sie w spokoju, a moj byly go mi nie daje - dzwoni jak najety, przyjezdza bez zapowiedzi, a mnie to doprowadza do szalu. Wynajduje jakies preteksty - po prostu to mnie meczy. Czym bardziej naciska i "sie stara" tym bardziej mam go dosc. Wlasnie go wyprosilam z domu po tym jak tak sobie przyjechal do mnie bez zapowiedzi juz ktorys tam raz. Co robic waszym zdaniem ? czy taka reakcja jest normalna ? Rozstanie – właściwy krok?Dlaczego pary się rozstają?Powszechne powody rozstańPlanJak to zakończyć?Druga szansa?Rozstanie – właściwy krok?Ciągłe dyskusje, brak intymności, codzienny stres – jeśli w związku pojawia się kryzys, prędzej czy później pojawia się pytanie: “Czy powinniśmy się rozstać? Zamiast spieszyć się z podjęciem decyzji, warto najpierw uporządkować swoje myśli i uczucia. Bo często walka o związek jest tego pary się rozstają?Jeśli masz wątpliwości co do swojego związku i od jakiegoś czasu zadajesz sobie pytanie “Zostać czy odejść?”, powinieneś najpierw przyjrzeć się problemom leżącym u jego podstaw. Zidentyfikowanie przyczyny często pomaga w znalezieniu powody rozstańWasze plany na przyszłość nie są zgodne: Ty chcesz mieszkać w mieście, Twój partner na wsi. On chce mieć dzieci, a ty chcesz robić karierę. Różne pomysły na życie mogą przemawiać za rozstaniem mimo partner nie daje ci wystarczająco dużo przestrzeni: Czujesz się ograniczony w związku, twój partner jest bardzo zazdrosny i nie daje ci przestrzeni, której potrzeby nie są już zaspokajane. Zmniejsza się intymność, prawie nie ma miejsca na intensywne rozmowy i rzadko spędzacie czas razem jako para. Sytuacja ta ma miejsce zwłaszcza w długotrwałych są nieodłączną częścią partnerstwa. Jeśli jednak w związku nie ma niczego poza kłótniami, to może to być powód do szybkiego te przyczyny mogą być przezwyciężone, jeśli oboje jesteście pewni, że chcecie uratować wasz związek. Obowiązuje jednak pewna zasada: nie za wszelką cenę. Pozostawanie w nieszczęśliwym związku z powodu lęku separacyjnego, na dłuższą metę doprowadzi do jeszcze większego związku nigdy nie jest łatwe, dlatego większości ludzi bardzo trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Kończenie związku z hukiem często prowadzi do tego, że kilka dni później zaczynamy wątpić w słuszność podjętej decyzji. Jeśli jednak poświęciłeś wystarczająco dużo czasu na rozważenie swoich uczuć, nadszedł czas, aby stworzyć mapę dla swojej czujesz nic poza bólem zranienia w swoim związku, nie ma już “was” lub kłócicie się zażarcie od miesięcy? Może już próbowałeś zakończyć związek, ale na próżno. Jeśli zdecydowałeś, że pozbawia Cię on więcej siły niż Cię wzmacnia, to odejście od partnera jest rozsądnym krokiem – nawet jeśli niesie to ze sobą dużo to zakończyć?Porozmawiaj spokojnie ze swoim partnerem w domu lub na spacerze. Przekaż swoją wiadomość w sposób jak najbardziej zwięzły i używaj rzeczowych sformułowań, aby nie ranić niepotrzebnie drugiej osoby. Wysłuchaj swojego partnera i daj mu szansę na wyrażenie swoich poglądów i uczuć. Nie rozmawiajcie o szczegółach, takich jak podział mebli czy finansów – to może poczekać. Szczególnie w przypadku, kiedy w grę wchodzi dziecko. Lepiej jest omawiać kwestie dotyczące na przykład opieki nad dzieckiem, gdy emocje już szansa?Pomimo wszystkich trudności i wątpliwości, których obecnie doświadczasz w odniesieniu do swojego związku, nadal kochasz swojego partnera i chcesz trzymać się pozytywnych aspektów swojego partnerstwa? Czas, aby wzmocnić się jako para i powrócić do tych pozytywnych momentów. Przede wszystkim pomocna jest rozmowa wyjaśniająca, aby dowiedzieć się, jak obie strony się czują i czego oczekujecie od siebie nawzajem na przyszłość. Wyjdźcie razem od czasu do czasu na miasto, spędźcie wspólnie czas jako para, przy lampce wina i długich rozmowach lub w formie intymności i bliskości fizycznej. Stwórzcie wspólne rytuały, takie jak stały dzień kina w każdym miesiącu lub wspólny spacer do piekarni w niedzielny poranek. W ten sposób można przywrócić małe, piękne chwile w codziennym życiu, które zbliżają was do że najważniejsze jest, abyś poświęciła wystarczająco dużo czasu na uporanie się ze swoimi uczuciami i myślami. Jeśli chcesz się rozstać z partnerem, musisz najpierw odbyć rozmowę wyjaśniającą. Następnie poświęć wystarczająco dużo czasu dla siebie, aby przepracować rozstanie. Jestem pewna, że już po kilku tygodniach nauczysz się cieszyć swoją nową wolnością. Tagi: ⭐ po jakim czasie facet wraca, facet po rozstaniu milczy, facet wraca po rozstaniu, Trudno zapomnieć o wzajemnych żalach i pretensjach, jakie dzielą dwoje ludzi po rozstaniu. Umówmy się – rzadko kiedy zdarza się nam rozchodzić w przynajmniej „poprawnej”, okraszonej koleżeństwem, atmosferze, a każde przykre słowo wypowiedziane podczas ostatniego spotkania przez jedno z nas staje się kolejną cegłą w powstającym właśnie murze. Wiele kobiet skrycie marzy jednak o powrocie do swojego eks, wspominając najpiękniejsze wspólne chwile i zastanawia się, jak odzyskać faceta, który mógł być przecież tym „jedynym”. Jeżeli i Ty należysz do tego grona albo po prostu masz wrażenie, że Wasze rozstanie nie zostało odpowiednio przemyślane i sprowokował je ciąg przypadkowych, drobnych zdarzeń, przeczytaj nasze sprawdzone porady! źródło: To, w jaki sposób zabierzesz się za walkę o Wasz związek, musi być uzależnione od sytuacji, w jakiej się znaleźliście oraz Waszego wzajemnego nastawienia. Jeżeli byliście małżeństwem przez wiele lat i Wam obojgu zależy na ponownym wznieceniu płomienia domowego ogniska, który zabiła rutyna i zmagania z codziennymi problemami, możecie skorzystać z terapii małżeńskiej, w której mediatorem pomiędzy Wami stanie się wykwalifikowany psycholog. Jeśli to Ty zostawiłaś swojego partnera w wyniku splotu okoliczności czy narastającej, lecz duszonej w sobie irytacji, zakończonej wybuchem złości i masz pewność, że on bardzo chciałby do Ciebie wrócić, wystarczyć może zwykła, szczera rozmowa i ciepły gest z Twojej strony. We wszystkich innych przypadkach trzeba jednak postarać się bardziej, uwzględniając wiele różnych aspektów. Przeczytaj, jak odzyskać faceta, kierując się działaniami kobiet, którym się to udało! Jak odzyskać faceta w kilku krokach: 1) Daj Wam trochę czasu Może nie zabrzmi to zachęcająco, ale zabierając się za odzyskiwanie mężczyzny, powinno się potraktować to jak długi proces i stronić od spontanicznych, nieprzemyślanych działań, które mogłyby zdradzić przed Nim Twój żal i rozpacz. Lepiej wyjść na kobietę chłodną i zdystansowaną niż zrobić z siebie desperatkę. Zanim wykonasz pierwszy krok ku powrotowi do swojego eks, powinnaś więc dać każdemu z Was chwilę wytchnienia. Ochłoń i odczekaj – najlepiej około trzech tygodni, aby pozwolić Mu zatęsknić i uświadomić sobie, co stracił. Ten okres pozwoli Ci także zdecydować, czy rzeczywiście chcesz do Niego wrócić, czy Twoje pragnienie było podyktowane wyłącznie lękiem przed zmianą. 2) Zrób rekonesans Następnym krokiem, jaki warto wykonać jest zasięgnięcie informacji, czy Twój były rozważa w ogóle opcję powrotu i czy nadal jest Tobą zainteresowany. Najlepiej jest delikatnie podpytać o to Waszych wspólnych znajomych, skupiając się na tych, co do których masz pewność, że dobrze Ci życzą. Jeżeli usłyszysz słowa w rodzaju: „lepiej daj sobie z nim spokój” czy „znajdź sobie kogoś nowego”, to może być znak, że On już układa sobie życie z inną kobietą albo wyraźnie nie ma zamiaru do Ciebie wracać i wszystkich już o tym poinformował. Ostatecznie możesz też podejrzeć Jego profile na portalach społecznościowych i zobaczyć, co aktualnie zajmuje Jego myśli. Nie ma nic gorszego niż narzucająca się kobieta, którą wszyscy kumple wyśmieją przy sobotnim piwie, określając jej wysiłki jako „żałosne”! 3) Zalśnij Nie da się ukryć, że mężczyźni byli są i zawsze będą wzrokowcami. Nic nie działa na nich równie mocno jak piękny wygląd, porażający kobiecością i seksapilem. Tym, co powinnaś zrobić najpierw, przechodząc od pasywnej do aktywnej walki o Jego serce, jest praca nad swoim wizerunkiem. Podrasuj fryzurę, pomaluj paznokcie na uwodzicielską czerwień, wydepiluj wszystkie niesforne włoski i dogłębnie nawilż ciało, a później zrób sobie maseczkę, piękny rozświetlający makijaż i załóż nową sukienkę. Na koniec idź gdzieś ze znajomymi, pstryknij parę ładnych (tylko nie przesadzonych czy wulgarnych) zdjęć i wrzuć je na swój profil społecznościowy, tak by Twój eks mógł zobaczyć, że jesteś w świetnej formie. Nie musimy chyba dodawać, że na fotografiach obowiązkowym elementem jest uśmiech i widoczny luz! Innym istotnym aspektem jest samorealizacja, ponieważ mężczyźni uwielbiają połączenie urody z pasją i talentem. Wykorzystaj wolny czas oraz fakt, iż jesteś singielką na znalezienie poszerzenie swoich zainteresowań. Jeżeli masz możliwość, pochwal się tym także na Facebooku – tylko nie zbyt ostentacyjnie! 4) Przypadkowe spotkanie Teraz, kiedy Twój eks został mentalnie przygotowany na Twój wielki powrót, świetnym pomysłem będzie pokazanie mu się „na żywo”. Starannie dobierz okazję, przy której stanie się to możliwe. Najlepszym z możliwych wyjść jest udanie się na imprezę, na jakiej zjawi się także On. Jeżeli uda się taką znaleźć (lub zaaranżować przez wspólnych znajomych), pamiętaj, że musisz wyglądać jak milion dolarów. Przyjmij przy tym godną, wyprostowaną postawę, żartuj i delikatnie flirtuj z innymi zaproszonymi gośćmi. Nie stój smutna w kąciku przy wazie z ponczem, tylko pokaż, że świetnie się bawisz. A gdy już nadarzy się okazja do rozmowy z Nim (najlepiej jeśli to on ją zagai, ale Ty również możesz wesoło zagadnąć do niego, pytając po prostu „co słychać?), bądź miła i zabawna. W żadnym razie nie rób mu wypominek ani nie wyznawaj swoich uczuć, bo zniknie szybciej niż się pojawił. Sprytnie wtrąć za to parę zdań o swojej nowej pasji czy osiągnięciach. Pamiętaj – to jest wojna! I jeszcze jedno – dobrze będzie założyć na tę okazję biżuterię, którą kiedyś od Niego dostałaś. To będzie jak znak! Jak stworzyć wieloletni związek? Poznaj sekrety par! Żyjemy w czasach, w których wyjątkowo trudno jest utrzymać stały związek. Otaczająca nas rzeczywistość zmienia się w tempie szybszym niż kiedykolwiek. Bannery na ulicach wyświetlają po kilka reklam jednocześnie, a ubrania, gadżety czy intencjonalnie postarzane […] Jak odzyskać faceta w kilku krokach: 5) Nie przesadź ze staraniami To jasne, że wykonując wszystkie powyższe kroki, będziesz wkładać w nie dużo starań. Tyle, że On nie może się o tym dowiedzieć! Udawaj, że nie zależy Ci przesadnie i że masz wiele różnych opcji. Zachowuj się naturalnie. Jeśli po spotkaniu i olśnieniu eks uda Ci się nawiązać z nim kontakt, np. smsowy czy telefoniczny, nie zasypuj go wiadomościami i nie dręcz telefonami. Odezwij się co jakiś czas, by wiedział, że o Nim myślisz i pamiętasz, ale pozwól, żeby to On okazał zainteresowanie. Mężczyźni uwielbiają gonić króliczka, ale nie chcą dostawać go prosto pod drzwi, zamkniętego w klatce z różowymi szczebelkami. 6) Bądź szczera Jeżeli wszystkie poprzednie kroki nie zawiodą, prędzej czy później dojdzie między Wami do rozmowy, podczas której pojawi się temat powrotu. Bądź wtedy szczera i przyznaj otwarcie, że chciałabyś spróbować jeszcze raz. Jeżeli rozstaliście się z Twojego powodu, będzie to okazja, żeby spokojnie przeprosić i zapewnić, że w przyszłości nie popełnisz już tego samego błędu. Lepiej jednak wystrzegać się na razie tzw. wielkich słów i poczekać z tym, aż znów zacznie się Wam układać. Zapomnij o tych wszystkich miłosnych listach, prezentach i romantycznych kartkach z napisami, pokazywanymi mężczyźnie przez okno, które widziałaś w filmach. Nigdy nie wiadomo do końca, jakie są zamiary mężczyzny, który sugeruje, że chce do Ciebie wrócić. To może być tylko próba odegrania się! Jeżeli okaże się, że żadna z tych metod nie była wystarczająca, by uratować Wasz związek, sprawdź, jak przetrwać rozstanie: Artykuł pochodzi z tej strony.

facet nie walczy po rozstaniu